Marian i Grażyna – pospolici małżonkowie w podeszłym wieku – obchodzą czterdziestą, „rubinową” rocznicę ślubu. Ufundowany im przez córkę pobyt w luksusowym hotelu zmieni ich życie. Skonfrontowani z luksusem i nowoczesnością, są zmuszeni zmierzyć się ze swoimi kompleksami i z tym, jak bardzo prowincjonalna zaściankowość ich ośmiesza - nie wiedzą, jak otworzyć drzwi na kartę, zamiast podanych owoców morza raczej wolą kiełbasę z walizki, a strefa spa wydaję się dla nich niebezpieczną egzotyką.